poniedziałek, 18 kwietnia 2011

9 miesięcy- podsumowanie

W piątek moje najmłodsze dziecko skończyło 9 mies. Ależ to zleciało. Z osiągnięć: Ma prawie 4 zęby (ten 4 przebija się i przebija). Potrafi stać, siadać, raczkować, klękać, kucać. Czasem nawet przy szczebelkach lub meblach przetupta kilka kroków. Potrafi jak chce i sobie przypomni pokazać jaki duży Stasiu? Potrafi rozmyślnie rzucać i patrzeć czy dobrze spadło. Na wdiok taty machy szaleńczo rękami, Na widok brata takoż na widok siostry uśmiecha się słodko. Gdy widzi nasz zwierzyniec to krzyczy i się cieszy. Gdy wkładamy go do kojca to ryczy (no chyba, że akurat ma nastrój).
Na widok jedzonka uśmiech nie schodzi z buzi. Choć po nim tego nie widać to smyk kocha jeść. Posiada przebłyski kiełkującego intelektu. Mów mmmm, mama (czasem), ammmmm, buuu, baaa, beee...

Jego uśmiech od razu powoduje że człowiekowi natychmiast się robi weselej na duszy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz