sobota, 30 stycznia 2010

podsumowanie

tydzień bez a zimnej wody zleciał szybko. Za szybko. Od ub tygodnia prawie nie daję insuliny bo cukier sam z siebie leci w dół. Muszę pilnować by nie mieć niedocukrzeń. Dziś pozwoliłam sobie na spagetii bez insuliny tylko na metforminie i cukier po godz 152 po 2- 120 po 3- 120... po czym zrobiłam się wściekle głodna więc wzięłam insulinkę 2 jedn + metforminę i zjadłam kolację... Wrrr wszystko pewno przez nerwy bo młody na zimowisko wyjeżdżał, do tego dziś pan od odśnieżania się kłócił że nasza gminna droga jest prywatną. Jak to określiła sąsiadka pewno potrzebne wsparcie psychiczne w dołożeniu do portfela. Tylko czemu mam płacić za odśnieżenie państwowego 50 metrowego kawałka drogi?
Ech

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz