niedziela, 20 czerwca 2010

no to bliżej niż dalej :-)

Skończyliśmy 35 tc. Do tego by maleństwo było donoszone jeszcze 2 tyg. Skurcze się uspokoiły. KTG ok, przepływy ok. W środę kolejna decyzja.

Czuję się poprawnie. Jedynie za długo stać nie mogę bo od razu mi się słabo robi po kilku minutach. I nadgarstki bolą (chyba ma to jakiś związek z relaksacyną czy jakoś tak).

1 komentarz:

  1. okropnie sie ciesze, ze sie czujesz poprawnie a maluszek rosnie..

    OdpowiedzUsuń