czwartek, 10 marca 2011

sezon grypowy panie sezon...

Byliśmy u lekarza- Krzycho ma antybiotyk bo furczenia na oskrzelach koszmarne. Ja na razie mam tylko inhalacje ale w pon pewno też dojdzie antybiotyk, mały ma oskrzela w niezłym stanie ale tak koszmarnie kaszle że pani dr uznała że na samych inhalacjach przejdzie w zap. płuc i dołożyła zinnat. Młody po inhalacji jak młody Bóg - gorączki po nurofenie niet, kaszel jest ale już się nim nie krztusi. Już 2 godz się bawi...A ja zdycham - mam 39 (ja nie miewam gorączki a jak mam to zwykłe 37 zbija mnie z nóg) kaszlę koszmarnie. Niech mnie ktoś dobije

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz