środa
wizyta u ginekologa. Pan dr gratuluję ciąży. Na USG oczywiście jeszcze nic nie ma. Dostaję zwolnienie lekarskie. W końcu grypa szaleje a ja nie dość że astma to jeszcze ciąża i pracuję w szkole.
Pani diabetolog każe natychmiast przyjechać.
Umawiamy się na piątek. Każe wejść bez kolejki.
Ok pozostaje mi jutro w pracy powiedzieć co jest grane. Boję się...
A dzisiejszy test też pokazał ciążę...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz