wtorek, 24 listopada 2009

wtorkowy raport czyli

bezmyślna mama... Od wczoraj schizowałam więc ponieważ rano miałam straszną ochotę na naleśniki z nutellą to... zjadłam. A potem cukier 150 mimo metforminy. Ładnie. Potem w dzień już były te cukry ok a jadłam makaron z twarożkiem i jakąś bliżej nie zidentyfikowaną sałatkę oraz 3 półkromki zwyłego chleba. ( w pracy). Po kolacji piękny cukier a to był makaron z mieskiem i warzywami. Pani dr kazała bąbelka przeprosić za te naleśniki i mam się już nie wygłupiać.
Generlanie chyba stres po wizycie minął i cukry zaczęły dzięki większej dawce leku rano się normować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz