niedziela, 22 listopada 2009

Leniwa niedziela

Dziś się zamierzam pouczyć w końcu do egzaminu. Będzie trudno bo mierzenie cukrów i jedzenie zajmuje sporo czasu. Potem pewno będzie łatwiej. Robaczek powoduje, że każdy kęs jem z przymusem hamując odruch zwrotny. Oj ciężko, ciężko. Dziś rano ciał ketonowych nie było, żeby nie było tak łatwo to cukier rano wynosił 102 mg/dl. Dupa blada... Pewno to wina tego, że wstałam dopiero o 7:40 a nie o 6 jak zwykle.

1 komentarz: